Po porannej liturgi w cerkwi Św. Mikołaja, podczas której zostaliśmy zaskoczeni przez naszego przyjaciela i dobrodzieja Ojca Ilję, który po odśpiewaniu Ojcze nasz, zproponował abyśmy zaśpiewali naszą wersję Ojcze nasz, jaką wykonujemy w kościele katolickim, przyszedł czass na występ podczas koncertu galowego. I tutaj ogromne podziękowania dla Valerija Petrowa dyrektora festiwalu za zaproszenie i za niespodziankę jaka nas spotakała. Otóż organizatorzy zadbali również o to, abyśmy w towarzystwie cudownej Pani przewodnik Valentyny mogli zwiedzić stolicę Estonii – Talin. Nie sposób przy tym nie wspomnieć o Ojcu Ilji, gdyż niemal codziennie biesiadowaliśmy u niego na wieczerzy i to dzięki niemu wszyscy muzycy festiwalu mogli się ze sobą zintegrować.